niedziela, 19 lipca 2015

"Ulotne chwile"

Dlaczego wszystko trwa chwilę,
Za krótkie jest nasze życie,
Wszystko tak szybko przemija,
Ważna jest każda chwila,
 A czasem jedna godzina,
Nadaje sens życia,
Lecz nigdy nie można powiedzieć,
Czy będzie gorzej, bądź lepiej,
Bo pośród miliona ludzi,
Jeden się nie chce obudzić,
Powoli odpływa w marzeniach,
Pokolei wszystkie je spełnia,
Jednak zostawia małą część,
By nadać temu życiu sens.
         




~Wiersz mojego autorstwa

sobota, 11 lipca 2015

"Noc"

Chłodny wiatr o zmroku wieje,
Wszystko już spowija mrok,
Widać kilka gwiazd na niebie,
Zamiast dnia- nastaje noc.
Ciągła cisza, zero rozmów,
Czasem słychać tylko szept,
To ktoś miły przypomina,
Że to pora jest na sen.
Zmróż swe oczy, odpłyń w myślach,
Niech marzenia porwą cię,
W snach pospełniaj swe pragnienia,
Zanim wstanie nowy dzień.
Nie myśl o tym co już było,
Życie dalej ciągnie się,
Lecz pamiętaj tylko o tym,
By wykorzystać w pełni je.
Bo nic nie trwa w życiu wiecznie,
Nie przywiązuj zbytnio się,
Staraj się zrozumieć siebie,
To jedyny życia sens.




 ~Wiersz mojego autorstwa

Podróż *.*

Kochani! Wyjechałam!
Czy z bólem serca rozstawałam sie z moim domem?
- Nie!
Cieszę się, że wkońcu zerwęz monotonią dnia codziennego i zabawię się!
Niestety ta podróż... Czasem aż chce się zmniejszyć samemu kilometry na nawigacji... no ale nie da się. Szkoda... xD
Ale wszystko nie trwa wiecznie, za godzinkę będę ;3
Jednak chciałabym się z wami podzielić moimi sposobami na przetrwanie tej podróży:
1. Facebook... moi znajomi często mi mówią, że jestem cały czas online...
Ale tam się tyle dzieje
-piszę ze znajomymi
-dowiaduję się dużo rzeczy z życia codziennego
-lajkuje, komentuje
2. Bezuzyteczna i Besty..
Zawsze dobre na nudę
Może nie wszystko się zgadza, jednak można często się pośmiać.
3. Oglądanie widoków (pagórki, jeziorka, lasy i nawet chmury są ciekawe...czasem tworzą śliczne kształty ;D )
4. Robienie sobie selfie ;)
5. Czytanie
6. Spanie *.*
Jednak gdy zostaje tylko 10 kilometrów przerywam moje "sprawy" i wypatruję "Wikinga" mojego ośrodka wypoczynkowego.
A wy jak znosicie podróż?

Ukochany wyjazd

                                                     Siemka kochani!
Dzisiaj wyjeżdżam do mojego ukochanego Jantaru. Jadę tam po raz 5 ;3
Mam nadzieję, że pogoda się polepszy, bo wczoraj był mocny wiatr i zimno....
Tak ja to zawsze przed wyjazdem jest... Pakowanie!
Wszędzie porozrzucane rzeczy.. Bez ładu i składu, a za chwile muszę być spakowana!
Zawsze boję się, że czegoś zapomnę. Nawet pisanie kartek z przypomnieniem nic nie daje... Bo ciągle mam uczucie że o czymś zapomnę!
Niby nic wielkiego się nie stanie jak zapomnę szczoteczki do zębów.. Bo wszędzie można je kupić. Ale jak zapomnę pieniędzy? O.o  Jednak nie rozważamy tylko nad tym...
Dzisiaj, specjalnie żeby nie zaspać miałam nastawiony budzik... Oczywiście wstałam o godzinę wcześniej. Nie wiem dlaczego... Zawsze trzeba było mnie wyciągać siłą z łóżka o 11:00... Zdarzało się, że jadłam śniadanie o 13:30 o.O
Więc teraz już wiecie, skąd to moje zdziwienie, że tak wcześnie wstałam.
Teraz jedno tylko wiem na pewno... Że to będą udane wakacje!
Tak jak mówiłam jadę tam nie pierwszy raz, więc jak widzicie tam musi być super ;D
A teraz takie małe pytanko do Was.. Czy lubicie zwiedzać?
Ja nienawidzę... Uważam że zwiedzanie w wakacje to strata czasu! Liczy się dobra zabawa! Kiedyś koleżanka mojej mamy powiedziała:
-Jeny... Jak wy tam jedziecie trzeci raz.. To nie macie czego zwiedzać, bo wszytko już zobaczyliście
A moja mama na to:
-Ale my jedziemy na wakacje..A nie żeby zwiedzać...
Jednak to zależy od upodobań.. Ktoś lubi coś, a ktoś inny coś innego.
                                                    A wy?
                             Jakie macie plany? Lubicie zwiedzać?

środa, 1 lipca 2015

Uroki podstawówki

Rok szkolny juz za nami..
Pamiętajcie te przepychanki na ławkach szkolnych?
U mnie częściej było dziewczyny na chłopaków *.*
Zaczynało się normalnie.. Dziewczyny siadały.. A chłopaki tez chcieli..
To nie były czasy dżentelmenów
Zaczynała się zabawa ^.^
Cała przerwa mijała na idiotycznej przepychance xD
Mimo że częściej chłopaki byli tacy..to i my zaczęłyśmy ich zrzucać :D
Ale to nie są jedyne pamiętne chwile. Podstawówka to czas:
Skarżenia na innych ;)
Co kolwiek by się zrobiło, to i tak za chwile nauczyciel o tym wiedział.
Wtedy to jeszcze coś to znaczyło.. A teraz..
Jak ktoś kogoś podkabluje to od razu powitany jest salwą hejtów.
Ale takie to były czasy..
Albo bieganie po korytarzach
Ja z koleżankami pamiętam 2 zabawy:
Jedna osoba goni, a inne uciekają
(Nasz hol miał troche niebieskiego i troche żółtego)
Jeżeli ktoś przebiegł i stanął na niebieskim to był bezpieczny, jedbak jak wbiegał na żółte to mógł zostać złapany. Czasem gnieździliśmy się na małych wzorkach stając na palcach.
Stópki:
Stawaliśmy w kółku
Musieliśmy uciekać i atakować tak, by dotknąć "przeciwnika" w stope (wtedy wygrywaliśmy) Stopniowo ludzie odpadali i był finał
Taka prosta gra a ile emocji xD
Zawsze wygrywałam *.*
A teraz jest tylko tak:
1. Plotkowanie
2. Plotkowanie
3. Obgadywanie
~Ale aż tak źle nie jest..
Na razie.